Przebieg: Rangers – Athletic Bilbao w Lidze Europy: analiza

Analiza przebiegu: Rangers – Athletic Bilbao w Lidze Europy

Dwumecz ćwierćfinałowy Ligi Europy pomiędzy szkockimi Rangers FC a hiszpańskim Athletic Bilbao dostarczył kibicom piłki nożnej wielu emocji, choć ostatecznie to Baskowie mogli cieszyć się z awansu do kolejnej fazy rozgrywek. Starcie to było świadectwem taktycznej walki, determinacji i momentów błyskotliwości, które ostatecznie przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść drużyny z Bilbao. Analizując przebieg tych dwóch spotkań, można dostrzec kluczowe czynniki, które zadecydowały o końcowym rezultacie, od bezbramkowego remisu na szkockiej ziemi po decydujące trafienia w rewanżu. Cała kampania w Lidze Europy dla obu zespołów była pełna zwrotów akcji, a ten ćwierćfinałowy etap stanowił ważny sprawdzian ich formy i potencjału w obliczu silnej konkurencji.

Pierwszy mecz ćwierćfinałowy: bezbramkowy remis na Ibrox Stadium

Pierwsze starcie ćwierćfinałowe Ligi Europy, które odbyło się 10 kwietnia 2025 roku na historycznym Ibrox Stadium w Glasgow, zakończyło się bezbramkowym remisem 0:0 między Rangers FC a Athletic Bilbao. Mecz, prowadzony przez rumuńskiego arbitra Istvana Kovacsa, był zaciętą bitwą taktyczną, w której obie drużyny starały się narzucić swój styl gry, jednak żadnej nie udało się przełamać defensywy rywala. Szkocki zespół, grający w formacji 3-4-3, wydawał się być nieco bardziej aktywny w pierwszej połowie, próbując wykorzystać atuty gry na własnym terenie. Z kolei Athletic Bilbao, preferujący ustawienie 4-5-1, skupiał się na solidnej organizacji defensywnej i kontratakach, licząc na indywidualne umiejętności swoich ofensywnych graczy. Pomimo kilku groźnych sytuacji i starań obu stron, wynik pozostał niezmieniony, co oznaczało, że losy awansu miały rozstrzygnąć się w rewanżu na stadionie San Mamés. Atmosfera na Ibrox była gorąca, a kibice Rangers liczyli na to, że ich drużyna zdoła wypracować zaliczkę przed wyjazdem do Hiszpanii, jednak solidna postawa obrony Athleticu uniemożliwiła zdobycie bramki.

Rewanż w Bilbao: Athletic awansuje po emocjonującym starciu

Rewanżowe spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Europy, rozegrane 17 kwietnia 2025 roku na San Mamés Stadium w Bilbao, przyniosło zdecydowane rozstrzygnięcie. Athletic Bilbao pokonał Rangers FC 2:0, zapewniając sobie tym samym awans do kolejnej rundy rozgrywek. Łączny wynik dwumeczu wyniósł 2:0 dla Basków. Mecz ten obfitował w dramatyczne momenty, a kluczowym wydarzeniem była czerwona kartka dla Robina Proppera z Rangers w 13. minucie, która znacząco utrudniła zadanie gościom. Grając przez większą część spotkania w osłabieniu, Rangers musieli stawić czoła dominacji gospodarzy. Pomimo gry w dziesiątkę, szkocka drużyna starała się bronić i szukać okazji do kontrataku, jednakże przewaga Athleticu była wyraźna. Bramki dla gospodarzy padły w drugiej połowie, a ich strzelcami okazali się Nico Williams w 80. minucie oraz Oihan Sancet (z rzutu karnego) w 45. minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy. Te trafienia przypieczętowały zwycięstwo Athletic Bilbao i ich awans do półfinału Ligi Europy. Stadion San Mamés był świadkiem wielkiej radości kibiców Basków, którzy mogli świętować sukces swojej drużyny w kluczowym starciu tej europejskiej kampanii.

Statystyki i kluczowe momenty meczów

Składy drużyn i taktyka

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy na Ibrox Stadium, Rangers FC postawili na formację 3-4-3, co sugerowało chęć dominacji w ofensywie i wykorzystania szerokości boiska. Taki ustawienie miało na celu stworzenie przewagi liczebnej w ataku i szybkie przejścia do ofensywy. Z kolei Athletic Bilbao, grając systemem 4-5-1, skupił się na solidnej organizacji gry w środku pola i szczelnej obronie, co miało ograniczyć możliwości rywala i pozwolić na szybkie kontrataki. Taktyka ta była widoczna w ich grze – wysoka koncentracja na defensywie i cierpliwe budowanie akcji. W rewanżowym spotkaniu, choć szczegółowe ustawienia taktyczne nie zostały podane, przebieg meczu jasno wskazywał na dominację Athletic Bilbao. Wczesne wykluczenie jednego z zawodników Rangers znacząco wpłynęło na ich strategię, zmuszając ich do głębszej obrony i prób przetrwania ataku gospodarzy. Athletic, grając z przewagą jednego zawodnika, mógł swobodniej realizować swoje ofensywne założenia, co przełożyło się na posiadanie piłki i liczbę stworzonych sytuacji.

Najważniejsze statystyki: posiadanie piłki, strzały, kartki

Analiza statystyk z rewanżowego meczu między Athletic Bilbao a Rangers FC uwidacznia wyraźną dominację gospodarzy. Athletic Bilbao cieszył się z posiadania piłki na poziomie 71%, podczas gdy Rangers FC zdołali utrzymać ją przez zaledwie 29% czasu gry. Taka dysproporcja w posiadaniu futbolówki świadczy o kontroli Basków nad przebiegiem spotkania. W kwestii strzałów, Athletic oddał 7 celnych uderzeń na bramkę, co przełożyło się na dwie zdobyte bramki. Rangers FC natomiast wygenerowali 3 strzały celne, co pokazuje ich ograniczoną skuteczność w ataku, zwłaszcza w kontekście gry w osłabieniu. Ważnym aspektem meczu były również kartki. W drugim spotkaniu, które odbyło się na Ibrox Stadium (co jest pomyłką w danych, gdyż rewanż był w Bilbao) i było prowadzone przez sędziego Irfana Peljto, czerwoną kartkę otrzymał Robin Propper z Rangers w 13. minucie. Ta sytuacja miała kluczowe znaczenie dla dalszego przebiegu gry. W pierwszym meczu, prowadzonym przez Istvana Kovacsa, nie odnotowano znaczących incydentów związanych z kartkami, co podkreślało bardziej wyrównany charakter tego spotkania.

Kontekst rozgrywek: Liga Europy

Droga Rangers i Athletic Bilbao do ćwierćfinału

Droga Rangers FC i Athletic Bilbao do ćwierćfinału Ligi Europy była pełna wyzwań i świadczyła o ich determinacji w europejskich rozgrywkach. Rangers awansowali do tej fazy po zaciętym dwumeczu z tureckim Fenerbahce, który rozstrzygnął się dopiero po serii rzutów karnych. Ten emocjonujący awans pokazał ich odporność psychiczną i zdolność do wygrywania pod presją. Z kolei Athletic Bilbao zapewnił sobie miejsce w ćwierćfinale, eliminując włoską AS Romę. Był to dowód na siłę hiszpańskiej drużyny i jej zdolność do pokonywania wymagających przeciwników z czołowych europejskich lig. Oba zespoły musiały przejść przez fazę grupową i inne etapy fazy pucharowej, pokazując konsekwencję w swoich występach i budując formę na kluczowe mecze. Ich obecność w ćwierćfinale świadczyła o ich solidnej postawie w całej kampanii Ligi Europy.

Historia spotkań i forma drużyn

Historia bezpośrednich spotkań między Rangers FC a Athletic Bilbao przed tym ćwierćfinałowym starciem nie była bogata, co czyniło ten dwumecz jeszcze bardziej interesującym. Oba kluby, mimo długiej historii w europejskich pucharach, nie miały okazji do częstych konfrontacji. Analizując formę obu drużyn przed tym etapem Ligi Europy, można było zauważyć, że obie prezentowały się solidnie na krajowym podwórku, a także pokazały charakter w europejskich rozgrywkach. Rangers, znani ze swojej pasji i determinacji, potrafili sprawić niespodzianki. Athletic Bilbao z kolei, jako klub o silnej tożsamości i wiernych kibicach, zawsze stanowił trudnego rywala, szczególnie na własnym terenie. Forma obu zespołów w poprzednich fazach Ligi Europy sugerowała, że możemy spodziewać się wyrównanego i emocjonującego starcia, w którym o awansie mogły decydować detale.

Kolejne mecze i szanse w Lidze Europy

Po zakończeniu ćwierćfinałowego dwumeczu, w którym Athletic Bilbao pokonał Rangers FC łącznie 2:0, Baskowie mogli skupić się na dalszych etapach Ligi Europy. Awans do półfinału otworzył im drogę do walki o sam finał, który w tym sezonie miał szczególne znaczenie, ponieważ odbędzie się na ich domowym stadionie – San Mamés w Bilbao. Taka perspektywa z pewnością dodawała motywacji drużynie. Dla Rangers FC, porażka w tym etapie oznaczała koniec europejskiej przygody w tym sezonie, ale z pewnością mogli oni wyciągnąć cenne doświadczenia z rywalizacji na najwyższym poziomie. Szanse Athletic Bilbao w dalszych rozgrywkach były postrzegane jako realne, zwłaszcza biorąc pod uwagę atut własnego boiska w finale. Kolejne mecze miały pokazać, czy Baskowie będą w stanie wykorzystać ten potencjał i dotrzeć do samego końca, walcząc o jedno z najważniejszych trofeów w europejskiej piłce klubowej.

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *